Dzień dobry w niedzielę:)
Pogoda dziś u mnie smutna i deszczowa, postanowiłam uciec w moje kochane robótki! Kawusia, którą zrobił troskliwy mąż, kostka gorzkiej czekolady i mój świat... Lalki, laleczki...
Mały słodki rudzielec na imię ma Tola:) Wydziergałam ją na szydełku, włosy zrobione z nici, oczy z koralików, buciki, czapeczka, szalik zrobiona na szydełku. Spodnie i tunika uszyta ręcznie z materiału, płaszczyk i torebka zrobione z filcu :)
Tola ma koleżanki, które wkrótce poznacie. Po zdjęciach rudej dla przypomnienia wcześniejsze moje lalki " Szwedka Ingrid" i " Katia". Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam ponownie:)
Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl
Ruda tańczy jak szalona :) Piękna!!!
OdpowiedzUsuńA niech tańczy.... Pozdrawiam:)))
UsuńNice girl 😊
OdpowiedzUsuńThx <3
UsuńJak nasza nowa "szefowa" ;)
OdpowiedzUsuńRude jest piekne i ma moc.... :)
OdpowiedzUsuń