czwartek, 31 marca 2016

Wiosenny Pinguś :)

Witajcie Kochani :)
Obiecałam dziś sobie uśmiech i słonko na twarzy, ale idzie mi to bardzo niemrawo! Tęsknota za wiosną i słoneczkiem jest tak wielka - gdzie ta wiosna? Może u Was jest? U mnie nadal szaro i smutno, ach idę zrobić kolejną kawę i kosteczka czekoladki, a co mi tam czasem trzeba pogrzeszyć:)
Hmm... już mi ciut lepiej i możemy przenieść się w świat robótek i wspomnień:). Prezentuję kolejną maskotkę, nazwałam go "Wiosenny Pinguś" :). Kolorowy ptako - pingwin wydziergany ręcznie na szydełku z dobrych jakościowo włóczek. Jest całkowicie bezpieczny dla maluszków , starannie wykonany z dbałością o detale. Ozdobiłam kolorowymi grochami i czapeczką:) Wypełniony poliester - można prać w pralce 30C mam nadzieję, że Wam się spodobał? Polecam na prezent :)










































Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl



wtorek, 29 marca 2016

Coś na prezent -Foch.....

Witajcie Kochani:)

Dziś troszkę o Fochu małym i Fochu dużym ;) Macie czasem ? Bo ja mam! Zwłaszcza gdy jestem potwornie  zmęczona, a mąż chrapie. Wtedy cmokam, gwiżdżę, a jak to nie pomaga to z ogromnym fochem idę spać do drugiego pokoju! Nazajutrz mam śniadanko lub inną niespodziankę i foch znika :) Rozmawiając z innymi "Kobitkami" dowiedziałam się, że mają podobnie lub jeszcze weselej;). Mąż koleżanki obudził się od własnego chrapania i miał focha, że żonka nie założyła mu stoperów :).  Ale mam też dni gdy wszyscy i wszystko się na mnie obraża i nawet literki maja na mnie focha :) I jak tu żyć ? :) Wszyscy mamy te gorsze dni, ale oby były bardzo rzadko!!!
Wszystkiego dobrego dla Was:) Pozdrawiam....



















.

 Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl

piątek, 25 marca 2016

W odcieniach szarości.... rękodzieło Eli....



Witajcie Kochani:))

Wstaje dziś, a za oknem ciągle ta szarość... ludzie krążą chodnikami smutni i posępni... Nie,  dość puszczam ulubiony kawałek, kawusia i szare niteczki splątuję w całość... I choć w koło szare koraliki, szare niteczki,   szare wełenki to Ela nie ma szarych myśli :))) pozdrawiam serdecznie i życzę kolorowych też dla Was :))) i pamiętajcie " Kto opanował szarość zwykłego dnia jest bohaterem" ( F . Dostojewski)
Bransoletki i inne babskie dodatki w odcieniach szarości...








































































Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl

czwartek, 24 marca 2016

Torby , torebki ....




                                                 
 Torby, torebki....

Witajcie Kochani:) przyszedł czas bym podsumowała temat moich torb i torebek...
Troszkę się ich nazbierało, a będzie więcej i więcej :)
Robię kawusię i do dzieła!
Jak każda kobieta kocham buty i torebki, w okresie letnim lubię bawić się kolorami dlatego mam ciągły niedosyt torebek: )))
Postanowiłam zadbać o swoje potrzeby i już w wieku szkolnym powstawały pierwsze worki i torebki. Przerabiałam w domu wszystko co było niepotrzebne. Stare jeansowe spodnie i zasłony mamy. Raz tak się zapędziłam, że pocięłam zasłonę, którą mama chciała powiesić na święta! Innym razem tata pozbył się flanelowej koszuli, bo krateczka spodobała się Eli...
Siostrze czasem też coś przerobiłam bez jej zgody lub popsułam jakiegoś misia, wybacz Kochana :) Dziś zastanawiam się jak oni ze mną to wytrzymywali, ciągle coś psułam i przerabiałam. Ten recykling mam do dziś, często przerabiam coś starego, w " szmateksach " wyłapuje materiały, guziki, uchwyty do torebek itp, a później pędzę do domu - coś wydziergam, coś uszyje, doczepię i jest nowa torebka lub inny przedmiot :)
Pierwsza, którą prezentuję ma uchwyty z odzysku, koronkę wydziergałam i połączyłam z materiałem i podszewką. Ozdobiona sznurkiem, który uprzednio ręcznie obszyłam bawełnianą pasmanteryjną koronką oraz przystroiłam dwoma dużymi drewnianymi guzikami. Torebka powstała według mojego pomysłu i świetnie pasuje do moich kreacji :)))































 Kolejna została uszyta na potrzeby codziennych zakupów, taka zwykła torba po chlebek i mleczko :)
























Kolejna torba wykonana jest z bawełnianej trzy kolorowej włóczki, zapinana na "ściągany" sznureczek z ozdobami drewnianymi na końcach. Srodek wyściełany czarną podszewką, z dwoma kieszonkami po bokach.













... w letni wiosenny wieczór, wkoło mnie roztańczyła się woń  hiacyntów, tulipanów i fiołków, przyozdobionych kropelkami majowego deszczyku. Iskierka magii, którą poczułam sprawiła, że postanowiłam wydziergać kolejną torbę:) Kwiecisty worek na plażę, powstał z bawełnianych włóczek .
















Kolejna to wspomnienie spaceru po łące, oglądając dmuchawce zatraciłam się w czasie, dopiero pierwsze kropelki deszczu przypomniały mi o domu. Gdy wracałam wiedziałam,że powstanie kolejna torba, nazwałam ją wspomnieniem lata...
Wykonana na szydełku z bawełnianej przędzy ozdobiona czarnym haftem płaskim, środek wyściełany bawełnianą podszewką.











 Następne powstały z okazji "Dnia Babci", pierwsza zrobiona na szydełku z bawełnianej wełenki, ozdobiona srebrną nitką,  łańcuszkami i guziczkami.






                  Kolejną dziergałam szydełkiem, ozdobiłam perłowymi uchwytami, wstążką i haftami.
















                                                                                              CDN


Jeśli podoba Wam się , coś co wyszło spod mojego szydełka, drutów, igły i chcieli byście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl