Serca, serduszka, koszyczki i stres !

Czwartek- Witajcie Kochani:)) Dziękuje za wczoraj i wszystkie inne dni. Dziękuje że czytacie komentujecie i zdradzacie swoje sekrety :) Dziękuję że Jesteście tu na blogu i na fb!!! Jestem zajęta i to bardzo jak już pisałam wczoraj, zmiana pracy, a z tym wiąże się reorganizacja życia, oraz przygotowania na sobotę!!! Kochani zostałam zaproszona na festyn, który odbędzie się 25czerwca, od 16 w miejscowości Więckowice. Będę tam pokazywać swoje prace i opowiadać o nich :)) Jestem bardzo zestresowana, proszę bądźcie ze mną, sercem i myślami! Zapraszam Tych co mają blisko, wpadnijcie - będzie mi bardzo miło! Pozdrawiam serdecznie !!!

A teraz kolejne maleństwa, zobaczycie je też na festynie, oraz koszyczki dziergane. Powstały bo nie mam w co wkładać swoich prac:) Pozdrawiam i zapraszam !!!!

 Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl

"Serduszko puka w rytmie cha - cha..."

Dzień dobry Kochani:)
Słonko za oknem i na buzi, mam nadzieję że i u Was ? Tak czy siak dzielę się z Wami tą pozytywna energią i życzę cudownego dzionka! Dziś znowu powrócił temat serduszek, ale czym było by nasze życie bez miłości? Tej matczynej, ojcowskiej, siostrzanej, braterskiej, przyjacielskiej, bezinteresownej i zakochanych? U mnie dziś Maria Koterbska i jej piosenka:) Pozdrawiam cieplutko <3 




                  ....."Serduszko puka w rytmie cha - cha

                         Miłości szuka w rytmie cha - cha".... 

 Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl

Bardzo dziękuję za komentarze pod ostatnim postem tu na blogu i Fb!!! Dodajecie mi skrzydeł ! 

Serduszka , serduszkowo dla Tych co są ze mna :)

Dzień dobry w czwarteczek:)
Kochani dziś krótko, ale od serca! Bardzo dziękuje za wszystkie wpisy tu na blogu i fb! Wielokrotnie życie pokazało mi, że ci na których bardzo mi zależy niekoniecznie odwzajemniają to, wręcz mają mnie gdzieś! Z biegiem lat człowiek dochodzi do różnych wniosków, przestaje się przejmować i żyje swoim życiem. Zaczyna tez mieć dystans do ludzi dla, których dobra materialne mają większe znaczenie niż rodzina, przyjaciele czy znajomi! Przestaje oceniać a doceniać tych którzy są, bezinteresownie i z sercem ! Dziś to właśnie dla Was piszę ten post! Szczerze dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa i bezinteresowne wsparcie! Dziękuję, że jesteście !!!! 
Jak już zrobiło nam się tak miło to podzielę się kilkoma serduszkami, które powstały z myślą o gwiazdce 2016:) Wiem wiem, mamy dopiero czerwiec i zbliżają się wakacje, ale w grudniu zabraknie czasu na realizację planów:)). Miłego dzionka , pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz wielkie DZIĘKI<3 

 Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl





















ki

Serduszka dla Mam...

Witajcie Kochani:))
Dziś magiczny dzień - Dzień Matki !! Pisałam już wcześniej o tym pięknym dniu, wielu z Was bardzo się wzruszyło i opowiedziało o swoich odczuciach i przemyśleniach! Pięknie dziękuje za te wszystkie wiadomości tu na blogu, fb, czy poczcie!
Długo zastanawiałam się co dziś napisać i postanowiłam wrócić do czasów dzieciństwa ....
Mała Ela bardzo lubiła sprawiać w tym dniu Mamie radość, było śniadanko do łóżeczka, własnoręcznie wykonana laurka no i oczywiście kwiaty!! Ulubione mojej Mamy to konwalie, a jak wiecie w maju są :)) Co roku razem z kuzynem mieliśmy wyprawę do lasu.  Był to prawie rytuał, wizyta w leśniczówce, prośba o zgodę zerwania kwiatów, pyszna lemoniada miodowo - miętowa ( podawana przez żonę leśniczego), no i powrót do domu tak by mama nie zobaczyła kwiatów:). Któregoś roku kuzyn przyjechał do mnie motorowerem ( Komarek) i oznajmił, że pojedziemy jednym pojazdem. Ja siedziałam z tył, droga była wyboista i co chwilę podskakiwałam! musiałam mocno się trzymać by nie spaść! Droga powrotna była jeszcze trudniejsza, w dłoniach bukiety kwiatów i jak tu się trzymać?  Kuzyn najechał na kamień, podskoczyłam wyżej niż wcześniej, on odjechał a ja z konwaliami w dłoni opadłam na ziemię !! Przejechał cała drogę  i dopiero przy bramie zorientował się, że mnie nie ma! Wrócił po mnie, a ja zabeczana i zfochowana, z obolałym dupskiem i tupiąca jak "Mała Mi " Pół drogi prawiłam mu morały :))
Nazajutrz, Mama  była rozpieszczona, siniaki szybko zniknęły, a historia jest ciągle wspominana na rodzinnych imprezach:))

Kochane Mamy wszystkiego co najlepsze dla Was !!! Pozdrawiam serdecznie i wspaniałego  dzionka w rodzinnym gronie !!!
                                Serduszka dla Mam....

Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl