Dzień dobry w czwarteczek :)))
Macie już swoje kawusie? Pewnie wielu z Was widząc padający deszcz i szarość za oknem ma skwaszoną minę. Hmmmm ja lubię też taka pogodę, można zwolnić, pomyśleć i wydziergać coś nowego:) Dziś dalszy ciąg o koszyczkach, jak i wcześniejsze powstały z recyklingu. Tym razem użyłam innych tkanin, są to pocięte dzianiny, przed nawinięciem ponaciągałam i powstał prawie sznurek z, którego wydziergałam koszyczki :) Dwa pierwsze powstały na specjalne zamówienie dla Pani z słonecznego domku, którą serdecznie pozdrawiam :))) Koszyczki mogą mieć różne zastosowania, pierwsze wydziergałam by mieć w co powkładać drobiazgi na festynie. Kolejne to przydasie do łazienki, ale można użyć ich też do pieczywa, owoców i co tam w duszy zagra:). Piorę je w automacie - 30C. Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam:)
A na koniec chciała bym Wam życzyć wspaniałego dzionka, z pogodą na twarzach i w serduszkach!!! Tradycyjnie pięknie dziękuję za odwiedziny na blogu i te przemiłe wpisy tu i na fb !!! Ściskam was mocno i do następnego wpisu <3
Dziś jest doskonały dzień na wyszywanie lub czytanie :) Świetne koszyczki!
OdpowiedzUsuńDokładnie Aniu !!! Człowiek z pasjami nigdy sie nie nudzi a pogoda idealna do realizacji ich :)) Pozdrawiam Kochana !!!
UsuńAleż z Ciebie pomysłowy Dobromir, Elu!
OdpowiedzUsuńKoszyczki śliczne :)
Miłego dzionka i zbliżającego się weekendu ☺
Iwonka i ja Tobie zycze wszystkiego dobrego !!! Pozdrawiam cieplutko <3
UsuńSuper koszyczki :) Pięknie wyglądają, a do tego jakie praktyczne :)
OdpowiedzUsuńDziekuje kochana i pozdrawiam cieplutko <3
UsuńJa też lubię deszcz, a koszyczki są śliczne.
OdpowiedzUsuńI deszczowa piosenkę :))) Pozdrawiam cieplutko <3
UsuńŚwietne koszyczki :-))) Zwłaszcza te w kremie i beżu ,takie eko :-)))
OdpowiedzUsuńPiekne dziekuje i milutkiego dzionka dla ciebie <3
UsuńBardzo fajne koszyczki
OdpowiedzUsuńBasiu bardzo dziekuje i najlepszego dla Ciebie <3
UsuńŚwietne koszyczki :) Krem i bez to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko😊 pozdrawiam serdecznie ❤
UsuńŚwietne koszyczki wydziergałaś. Nie dosyć że praktyczne to jeszcze piękna dekoracja. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne koszyczki i pewnie bardzo szybko się je robi, oczywiście pominąwszy etap przygotowania sznurka.
OdpowiedzUsuńU mnie też pada z czego bardzo, bardzo się cieszę;)
Pozdrawiam:)
Kochana wreszcie będą grzyby! Niech pada! Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam serdecznie ❤
UsuńŚwietny pomysł na koszyki ,są Śliczne i kolorowe.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤
UsuńFantastyczne koszyki :-) Świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasiu bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko ❤
UsuńPięknie wyplecione. W takich koszyczkach to nawet zwykły chleb i zwykłe owoce zaczynają wyglądać jak egzotyczne przysmaki!
OdpowiedzUsuńVioletta bardzo dziękuję, dodajesz skrzydeł takimi słowami! Ściskam mocno i pozdrawiam serdecznie ❤
UsuńŚwietne koszyki! Oczu nie mogę oderwać, Nie mam pojęcia jak je uplotłaś, ale są rewelacyjne! Zazdroszczę talentu :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTakich koszyczków nigdy za wiele i jaka oszczędność:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper koszyczek zrobiłaś...
OdpowiedzUsuńElu, piękne i funkcjonalne te koszyczki, a w dodatku na pierwszej fotce widzę wspaniała martwą naturę z owocami.
OdpowiedzUsuńU mnie deszczu brak, ale wiatr jak szalony tańczy z drzewami, a te szumią z całego serca.
A ja przesyłam ciepłe myśli... i uściski<3
Bardzo ładne koszyczki :) Cytrynowy ma super kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne. A ten ze "sznurka własnej roboty" - dla mnie rewelacja. :)
OdpowiedzUsuńSuper koszyczki. Ja w taka pogodę maluję:-)
OdpowiedzUsuńCudne koszyczki! I jak pięknie i praktycznie można je wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńTen jasny koszyczek - super.
OdpowiedzUsuńMi deszcz nie straszny, choć u nas pada już prawie od doby. Co ja mówię pada - LEJE!!!
Ale ja kocham naturę, więc czy to słońce, czy to deszcz zawsze cudnie jest :)
Cudne są te koszyczki, a ten pierwszy najbardziej mnie urzekł :).
OdpowiedzUsuńA ja nie mam kawusi, bo jej nie pijam ;).
Też lubię taką pogodę, bo jest chłodniej :).
Eluniu! Ty pracowita pszczółko, Ale Idzie Ci te dzierganie tyle koszyczków zrobiłaś,Koszyczki wszystkie są urocze. Najbardziej oczarował mnie ten Biały jest cudowny.Ja też lubię taką pogodę,A po drugie godzę się bo wiem że tak musi być, Trzeba wszystko przyjmować z uśmiechem. Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego Dnia Ci życzę i smacznej kawusi
OdpowiedzUsuńZachwycające koszyczki.Miłego dnia i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńCudowne koszyczki :) bardzo mi się podobają, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow, ależ wspaniałe koszyczki zrobiłaś. Przesyłam pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńśliczności
OdpowiedzUsuńbardzo fajne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze! Masz wspaniałe pomysły na zagospodarowanie niepotrzebnych rzeczy. To sie chwali i ja Cię chwalę:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zostawiam serdeczne.
Świetne są te koszyczki, takiego właśnie potrzebuje na klucze, wiecznie się gdzieś przewalają :D
OdpowiedzUsuńKoszyczki rewelacja. Zrobienie sobie sznurka z niepotrzebnych już materiałowych koszulek, to w efekcie końcowym udziergane koszyczki wyszły świetne. Bardzo praktyczne i funkcjonalne, do tego w miarę szybkie w wykonaniu, a to wiadomo czas na wagę złota. Podobają mi się w każdej wersji kolorystycznej, nawet bez zawartości jaką do nich włożyć można, bo każdemu mogą posłużyć do czego innego. Pozdrawiam z lekka padającym deszczykiem.)
OdpowiedzUsuńśliczne i bardzo pomysłowe koszyczki! pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe koszyczki. Wyglądają rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne koszyczki! Każdy inny i wszystkie są bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńCudne! Szczególnie ten łazienkowy komplet :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoszyczki pomysłowe, praktyczne i takie domowe. Ale ujrzałam też kosmetyki, których ja też używam. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńKoszyczki wymiatają! REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :) i kolorki mają śliczne :)
OdpowiedzUsuńświetne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńSuper są!!!:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace
OdpowiedzUsuń