środa, 6 maja 2015

1 część - Jak koty kochaja moje robótki a ja Je - Zapraszam :)))

 Witajcie Kochani! Miło mi podzielić się z Wami moja kolejna pasja :)))) KOTY !!!! Uwielbiam je od dziecka! Jednym z najpiękniejszych dźwięków jakie stworzyła w swej genialności Natura jest mruczenie kota. Czy ktoś jest innego zdania?
Moje koty to wdzięczne zwierzęta. Puszysta kotka - Sadza, dumna,  niezależna wesoła psotka, skora do zabawy moimi robótkami :))) Rudy kocurek Kropek, z natury mruczek i domowa maskotka . Mąż mówi, że jest zakochany we mnie, zawsze tam gdzie ja :))

         


A oto moja przepiękna kotka Sadza...




Jest miłośniczką sielskich klimatów, udaje niewiniątko... pod łapka ma haftowane serduszko :)))




Jestem grzeczna! Drugie serduszko samo przyszło :) nosi różne przedmioty w pyszczku :)))




Tu przygotowuje się do dziergania , Sadza też :)))



A tu mój ukochany kocurek Kropek!! Jak widać nie jest zachwycony sesją i kwiatkami , wyczekam lepszego dnia i będą kolejne zdjęcia :)))


                                                                            *

                          
"Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.
A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem."


                                                                                 


*


 
Ulubione miejsce Sadzy , gdy nie widzę wciąga ptaszki na górę ...





 Ja tylko ich pilnuję.....




 Też je lubię :))))




Kropuś bije bravo Sadzy





 Popisy z sztuczna myszką :)) 





Tu moja kochana Sadza przyłapana na wąchaniu kwiatków




 hmmm.. moze tak jak ja lubi stokrotki ?




 zdecydowanie tak :)))




 
Kiedyś maz powiedział " chyba zacznę kupować kwiaty x 2 :)) zawsze musi sprawdzić jak pachną :))











 Kropek ma lepszy moment i dał się sfotografować





 A teraz sesja Sadzy w koszyczku



 
Prawie jak księżniczka








 O i znudzony Kropek...




cdn... 


 Jeśli podoba wam się coś co wyszło z pod mojego szydełka, igły, drutów i chcielibyście wymienić się na swoje pomysły to serdecznie zapraszam do kontaktu - artjonka@onet.pl

2 komentarze:

  1. Wspaniałe kocie towarzystwo! Sliczne oba, chociaż rudzielców bardziej lubię:)
    Też lubię kotki, niestety nie mam , ale mam trzy psy. Koty, u mnie na wsi, nie przeżywają długo. Blisko jest jezdnia i niestety ciągnie ich w tym kierunku. Co tu dużo mówić, pochowaliśmy juz kilka i powiedziałam , NIE. Psy za płot nie wychodzą, są bezpieczne.Pozdrawiam Ciebie i Twoje kotki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eluniu, ale się cieszę, że masz koty. Koty to też moi ulubieńcy. Nie dziwię się, że w Egipcie uznali je za święte. To naprawdę są niezwykłe stworzenia. Swego czasu też mieszkały u mnie trzy koty. Teraz ma dwa. I jest wesoło i serdecznie. Kociaki robią dobrą atmosferę :-) Co prawda jeden kot miał ksywkę Bandyta, taki charakter ale za to jak był miły to wszystkich uszczęśliwiał, hehe

    OdpowiedzUsuń